Hej :) Przychodzę dziś z recenzją odżywczego
szamponu Garnier Ultra Doux z Cudownymi olejkami z olejkiem arganowym i
kameliowym, który ostatnio testowałam. Dojrzałam go w sklepie jakiś
czas temu i zaciekawił mnie, bo był to dość nowy produkt na naszym
rynku. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdził to zapraszam :)

Opis producenta
"Starannie opracowana receptura z dodatkiem odżywczego olejku arganowego zwanego Złotem Maroka oraz olejku kameliowego, który od stuleci jest ceniony ze względu na swoje właściwości wygładzające. Bogata formuła o egzotycznym zapachu odżywia zniszczone włosy i nadaje im wyjątkowy połysk. Natychmiastowe działanie - włosy olśniewają pięknem i blaskiem."
Skład

Moja opinia
Butelka
zawiera 400ml produktu, lecz występują również wersje
250ml. Opakowanie zrobione jest z przezroczystego plastiku o
pomarańczowym
odcieniu. Fajnie, ponieważ lubię widzieć ile mi jeszcze produktu
zostało. Na mały minus zasługuje otwarcie butelki, ponieważ jak dla
mnie jest uciążliwe. Pod prysznicem, przy mokrych rękach i np. długich
paznokciach trzeba się chwilę pomęczyć.


Szampon ma żelową konsystencję, dość lejącą, ale podczas mycia włosów produkt nie ucieka przez palce. Świetnie się pieni i bardzo dobrze oczyszcza. Mała ilość produktu wystarczy do umycia całych włosów. Zapach całkiem intensywny, dość interesujący, jak dla mnie bardzo ładny.

Na początku chcę Wam powiedzieć, moje włosy są suche oraz mają skłonność do puszenia się i muszę przyznać, że ten szampon poradził sobie z ich poskromieniem. Jestem z niego bardzo zadowolona. Oprócz tego że dobrze oczyszcza, to włosy są nawilżone i bardziej śliskie, dzięki temu nie ma problemu z rozczesaniem nawet gdy nie nałożymy odżywki. Widzę, że w okresie używania tego szamponu poprawiła się ogólna kondycja włosów, stały się wygładzone i błyszczące oraz sprawiają wrażenie bardziej odżywionych i lepiej się układają. Jedynym minusem jest fakt, że u osób z problemem włosów tłustych u nasady może trochę przyspieszać ich przetłuszczanie. Dla mnie nie było to problemem, ponieważ wiele szamponów ma u mnie takie działanie, oraz i tak myje je codziennie. Jednak ostatnio staram się przyzwyczaić włosy do mycia ich co dwa dni i w takim przypadku szamponu Garnier używam na przykład co drugie mycie, a też widać efekt.

Podsumowanie
Kupiłam produkt tylko z ciekawości i nie spodziewałam się rewelacji. Jednak bardzo się cieszę z jego zakupu, bo jakie było moje zdziwienie gdy sprawdził się na moich włosach właściwie idealnie. Sądzę, że co jakiś czas będzie się on pojawiał w mojej łazience. Jeśli nie przeszkadza Wam SLS w składzie to serdecznie polecam go osobą o włosach zniszczonych, łamliwych i suchych. Mam wielką nadzieję, że jego działanie będzie u Was tak dobre jak u mnie ;)
A Wy używałyście już tego szamponu?
Jaki szampon dla włosów przesuszonych mogłybyście mi polecić?
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania
Czekam na Wasze szamponowe typy ;)
Margaret
Jeśli chodzi o mój szampon numer jeden, to wciąż go szukam ;) Ten tutaj z Garniera podejrzewam, że się u mnie nie sprawdzi, bo mam właśnie problem z tłustymi włosami... :/
OdpowiedzUsuńMiałam na niego ochotę, ale wolałam najpierw czegoś o nim poszukać w internetach :) Tu trochę martwi to przetłuszczanie, o którym piszesz, chyba się nad nim jeszcze zastanowię :<
OdpowiedzUsuńNie miałam szamponów z Garniera i jakoś mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię zatrzasków w tych szamponach, ale z chęcią bym go i tak wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego szamponu
OdpowiedzUsuńNie miałam go.
OdpowiedzUsuńwraz z odżywką z tej samej serii jest ten szampon na mojej kosmetyczne wishliście:)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię szampony Garnier! Zioła Prowansji najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam szamponu z tej firmy. ;)
OdpowiedzUsuńo kurcze, nie widziałam tego szamponu ;D
OdpowiedzUsuńnie miałam a, chętnie wypróbuję bo serię z masłem karite i awokado uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie szampon numer 1 od jakiegoś czasu. Mam włosy suche, codziennie prostuję i suszę z samego rana... Do tego mam ich dużo, ale są dość cienkie i poniszczone po ombre. Mój przepis na piękne włosy: Używam szampon Garnier Ultra Doux, plus odżywka Dove nourishing na końcówki olejek z L'oreal mythic oil do tego olejowanie oliwą z oliwek raz na tydzień - koleżanki nie mogą pozazdrościć tak pięknie lśniących i miłych w dotyku włosów. Oczywiście prostowanie pozostawia ślady na końcach... rozwiązanie fryzjer raz na 2-3 miesiące :) Polecam ten zestaw.
OdpowiedzUsuń