4.jpg)
Witam
:) Połowa stycznia już za nami, a ja przychodzę ze spóźnionymi
ulubieńcami kosmetycznymi 2014 roku. Muszę przyznać, że kilka produktów
mnie urzekło i pozytywnie zaskoczyło w minionym roku. W zestawieniu
znalazły się zarówno produkty z pielęgnacji jak i kolorówki. Jeśli
jesteście ciekawe czego w tym roku używałam najczęściej i najchętniej to
zapraszam ;)
Pielęgnacja

Podsumowanie ulubionych produktów rozpocznę od pielęgnacji twarzy. Moimi ulubieńcami w tej dziedzinie były produkty firmy La Roche - Posay, a mianowicie żel Effaclar oraz krem Effaclar DUO.
Żel idealnie oczyszcza, po jego użyciu skóra jest gładka i nie
ściągnięta. Dodatkowo jest bardzo wydajny. Co do Effaclar Duo oczywiście
początkowo doszło do wysypu niedoskonałości, które jednak w bardzo
szybkim czasie znikały. Teraz widzę poprawę swojej cery, choć nadal nie
jest idealnie. Jednak największą zaletą produktu jest fakt, że
zlikwidował przebarwienia ;)

Kolejnym moim ulubieńcem jest płyn micelarny Garnier.
Pierwszy raz kupiłam gdy był zupełną nowością, stwierdziłam, że
zaryzykuje. Od tej chwili używam już kolejnego opakowania i jestem
bardzo zadowolona. Idealnie zmywa tusz i świetnie radzi sobie z
eye-linerem. Jeśli któraś z Was jeszcze nie próbowała to serdecznie
polecam :)

Wśród moich ulubieńców znalazło się również miejsce dla oczyszczającej maseczki do twarzy z glinką Planet Spa, Avon.
Maseczka ma piękny relaksujący zapach, dobrze się zmywa, a co
najważniejsze oczyszcza. Skóra po jej zastosowaniu staje się gładka,a
pory są zmniejszone.

Znane wszystkim masełko z Nivea
również skradło mi serce w tym roku :) Używam je codziennie grubą
warstwą na noc, a i tak jest bardzo wydajne. Świetnie nawilża i
pielęgnuje usta przez noc. Teraz mam chęć na wersję kokosową ;)

Przechodząc do pielęgnacji ciała muszę wspomnieć o żelu pod prysznic Le Petit Marseiliais
Kwiat Pomarańczy. Dla mnie najważniejszą rzeczą w żelu pod prysznic
jest zapach, a ten po prostu mnie oczarował. Słodki, a zarazem
delikatny, trudno mi go opisać, ale jest piękny. Kosmetyk nie wysuszał
skóry, ma gęstą, kremową konsystencje, która bardzo mi odpowiada.

Antyperspirant Adidas 6w1,
używam już od kilku miesięcy i muszę przyznać, ze dawno żaden
dezodorant nie sprawdził się u mnie tak dobrze jak ten. Ma świetne
długotrwałe działanie i do tego piękny zapach. W moim przypadku chroni
przed poceniem przez cały dzień. Gdy tylko wykończę zapasy to z chęcią
do niego wrócę:)

Ulubioną ostatnimi czasy odżywką do włosów była odżywka intensywna regeneracja z Ziaji. Lubie ją głównie za fakt, że jest to produkt bez spłukiwania. Dzięki niej moje włosy podczas naturalnego schnięcia
układają się w nienapuszone, ładne fale. Uwielbiany był prze ze mnie również olejek Mythic Oil z L'oreal. Po jego zastosowaniu na mokre lub suche włosy
zdecydowanie mniej się puszą, są gładkie, miękkie i wyglądają zdrowiej.

Kolejnym ulubieńcem jest suchy szampon z Batiste, włosy po zastosowaniu
robią się puszyste, miękkie i uniesione. Biały pył na moich włosach
dobrze się wyczesuje i jest niewidoczny. Oczywiście pamiętajmy, że jest
to produkt tylko do odświeżenia włosów w nagłych przypadkach. Ratował mnie w kryzysowych sytuacjach, zwłaszcza teraz,
gdy staram się przyzwyczaić włosy do mycia co drugi dzień, a nie
codziennie
Kolorówka

Ulubionym podkładem w tym roku był podkład Catrice All Matt 010.
Według producenta jest to podkład matujący jednak niekoniecznie się z
tym zgodzę. Podkład należy raczej do tych nawilżających o naturalnym
wykończeniu i właśnie za to go lubię. Posiada świetną konsystencję i
idealnie stapia się ze skórą. Dla osób, które szukają podkładu
matującego, ten się nie sprawdzi, ale jeśli lubicie naturalny wygląd
cery bez efektu maski i nie macie problemu z przetłuszczającą się skórą
to serdecznie polecam :)
Bronzer Bourjois 52,
moja ukochana czekoladka :) Jestem z niego bardzo zadowolona,
umiejętnie nałożony nie tworzy plam i u mnie utrzymuje się cały dzień w
praktycznie nie naruszonym stanie. Kolor jak dla mnie jest idealny.
Jednak jeśli któraś z Was jest nim zainteresowana to radzę sprawdzić
odcień przed zakupem, ponieważ dla niektórych może mieć zbyt
pomarańczowe (rude) tony.

Długo miałam problem ze znalezieniem odpowiedniego kosmetyku do podkreślania brwi. Stosunkowo niedawno skusiłam się na Maybelline Color Tattoo 40-Permanent Taupe,
ale mimo że używam go dopiero od około 3 miesięcy mogę nazwać go
ulubieńcem roku;) Cień idealnie dopasowuje się do koloru moich brwi.
Efekt jaki
uzyskuje jest bardzo naturalny, i utrzymuje się przez cały dzień.

Cienie Catrice i My Secret są
to idealne dla mnie, naturalne, jasne cienie. Używam ich prawie
codziennie, aby uzyskań dzienny, naturalny efekt. Cienie Catrice są
delikatne
i rozświetlające, więc idealnie nadają się, aby rozjaśnić i odświeżyć
spojrzenie. Cienie matowe z My Secret mają świetną pigmentację i
uwielbiam używać je np aby wyrównać kolor powieki. (Niestety zdjęcia nie
oddają dokładnych barw cieni z My Secret).

Pomadki Golden Rose
to moje odkrycie 2014 roku. Po prostu je uwielbiam: za konsystencje,
kolor, trwałość. Cały czas mam ochotę na nowe odcienie. Na razie
posiadam numerki 8, 11, 14, ale poluję na inne :) Pomadki z tej serii są świetne, po nałożeniu
utrzymują się na ustach kilka godzin i nie trzeba się martwić o
poprawianie i kontrolowanie czy pomadka się nie rozmazała, co przy
mocnych kolorach się zdarza.

Pomadka Rimmel Lasting Finish Matte Lipstick by Kate Moss 103 i BeBeauty nr 1
to zdecydowanie moje ulubione bardziej "dzienne" pomadki. Świetnie się
sprawdzały gdy usta nie były w najlepszej kondycji. Nie przesuszają i
nie podkreślają suchych skórek. Mają ładne satynowe wykończenie i
utrzymują się dość długo.

No i przyszła pora na lakiery do paznokci. W minionym roku najczęściej nosiłam lakiery:
Miss Sporty nr 535
Golden Rose nr 269 i 353
Wibo Glamour Sand nr 4
Moimi
ulubieńcami są nie tylko dane kolory, ale również firmy z których
przedstawione lakiery pochodzą, ponieważ to właśnie lakiery tych firm
głównie nosiłam na paznokciach w tym roku :)
W
roku 2014 w mojej kosmetyczce były oczywiście również inne produkty,
które lubiłam i całkiem dobrze się sprawdzały, lecz ograniczyłam się
tylko do kosmetyków posiadających miano tych największych ulubieńców :)
Miałyście, któryś z tych produktów? Jak u Was się sprawdzały ?
Jacy byli Wasi najwięksi ulubieńcy? :)
Margaret
Płyn z Garniera, masełko z Nivei oraz pomadki Golden Rose także są moimi ulubieńcami :)
OdpowiedzUsuńświetni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja też kupiłam Garniera jako nowośc i nie załuję, stosuję do dziś:)
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
Usuńwiele z Twoich ulubieńców pokrywa się z moimi :) micel z garniera, pomadki GR i Kate, batiste, masełko z nivei, żel lpm :))
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, bo to są świetne produkty :)
Usuńmasełko malinowe też moje ulubione :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńFajni ulubieńcy, parę produktów znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńEffaclar jest świetny!
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńPrzepiękne dwa ostatnie lakiery :) szminkę Golden Rose muszę niedługo spróbować!
OdpowiedzUsuńPomadkę Golden Rose bardzo polecam :)
UsuńMuszę wypróbować ten adidas, ostatnio kupiłam 3 i żaden się nie sprawdził, ale tego nie miałam okazji przetestować:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzi także u Ciebie :)
UsuńUwielbiam lakiery GR :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs :)
http://odrobinazycia.blogspot.com/2015/01/inspirujace-mysli-konkurs.html
Ja też :)
Usuńmam bronzer czekoladkę i też uwielbiam :) rozglądam się za jasnymi, matowymi cieniami, fajnie, że takie pokazałaś :) koniecznie muszę dorwać pomadki golden rose, są zabójcze :)
OdpowiedzUsuńTo fakt są świetne te pomadki :)
UsuńHi, maybe want follow each other? If yes, just follow me and i follow you back (GFC, Bloglovin, Facebook, Twitter or G+)
OdpowiedzUsuńxoxo
http://smellofpeony.blogspot.com
Batiste uwielbiam, GR Velvet Matte są moimi absolutnymi faworytami jeśli chodzi o pomadki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mój blog
:)
UsuńPłyn z Garniera to również mój ulubieniec 2014 roku. Świetny produkt! Mam to masełko z Nivei, zapach dzieciństwa :)). Szampony z Batiste to genialna sprawa, w awaryjnych sytuacjach niezastąpione! Permanent Taupe gości również na moich brwiach :). Uwielbiam pomadki z serii Velvet Matte z GR. Mam cztery sztuki i chciałabym jeszcze kupić inne kolorki. Pozdrawiam i obserwuję.
OdpowiedzUsuńWidzę, że podobne zdanie mamy o tych produktach :)
Usuń