
Witam:) Niestety czas leci nieubłaganie. Mamy już za sobą kilka dni grudnia, a ja dopiero przychodzę do Was z kosmetycznymi ulubieńcami listopada. Ale jak to mówią lepiej później niż wcale i z chęcią polecę Wam kosmetyki, które w moim przypadku sprawdziły się idealnie. Jakoś tak różowo dziś u mnie ;)

Suchy szampon Batiste
Już jakiś czas temu bardzo lubiłam ten produkt i teraz znowu do niego wróciłam. Tym razem posiadam wersję blush i bardzo spodobał mi się zapach. Suchy szampon w ostatnim czasie był kosmetykiem bez którego nie mogłam się obyć. Ratował mnie w kryzysowych sytuacjach, zwłaszcza teraz, gdy staram się przyzwyczaić włosy do mycia co drugi dzień, a nie codziennie :)

Serum modelujące do biustu Eveline
Podczas zakupu tego kosmetyku nie spodziewałam się wiele, ale postanowiłam spróbować. Na efekt push-up nie liczyłam, bo w takie cuda nie wierze. Jednak pozostałe właściwości serum mnie zachwyciły. Skóra stała się bardziej nawilżona, elastyczna i sprężysta. Więc serdecznie polecam jeśli jeszcze nie używacie tego typu produktu ;)
Lip Butter Raspberry Nivea
Masełko do ust z Nivea to ostatnio mój ulubiony produkt do pielęgnacji ust. Jak wiadomo na zewnątrz już coraz chłodniej i usta stały się bardziej wymagające. Codziennie wieczorem nakładam grubszą warstwę produktu, a rano usta są nawilżone, gładkie i bez suchych skórek.

Pomadka Velvet Matte Golden Rose nr 14
Uwielbiam pomadki i mimo, że mam ich dość sporo to praktycznie przez cały listopad nosiłam na ustach pomadkę z Golden Rose. Jest to idealny odcień na jesień, w rzeczywistości kolor jest ciut ciemniejszy niż na zdjęciu. Bardzo lubię ją za jej trwałość i za to jak cudownie wygląda na ustach.

Color Tattoo Maybelline 40-Permanent Taupe
Nad zakupem tego produktu zastanawiałam się bardzo długo, ale gdy go w końcu zakupiłam to od razu stał się moim ulubieńcem. Produkt używam do podkreślania brwi, idealnie dopasowuje się do ich koloru. Efekt jaki uzyskuje jest bardzo naturalny, i utrzymuje się przez cały dzień.

Lakier do paznokci Wow Glamour Sand Wibo nr 4
Kiedyś nie byłam przekonana do piaskowych lakierów. Jednak gdy pierwszy raz pomalowałam paznokcie to po prostu przepadłam. Efekt jest zachwycający, pięknie się mieni. Dodatkowy atutem tego lakieru jest szybka aplikacja i szybkość wysychania, właściwie chwilę po pomalowaniu paznokcie są suche.
A jacy byli Wasi ulubieńcy listopada? :)
Margaret
Ten balsam do ust Nivea ma moja siostra :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam suchy szampon, byłam zadowolona. Od jakiegoś czasu też używam lakiery Wibo, nalezą do trwałych:)
OdpowiedzUsuńLakiery z Wibo bardzo lubie, ale piaski niestety u mnie szybko i się ścierają na końcach.
UsuńBardzo lubię Batiste, mam wersję Tropical. Teraz gdy mam grzywkę, używam go regularnie:)
OdpowiedzUsuńWersje tropical także miałam, świetnie pachnie:)
Usuńmiałam ten krem do biustu, bardzo ładnie pachnie alemnie jakoś nie zachwycił, lakier z Wibo chciałabym przetestować, uwielbiam piaski.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo pięknie wygląda na paznokciach :)
UsuńBardzo fajni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor pomadki.
Oj tak kolor jest świetny :)
UsuńNie da się ukryć, że masz fajnych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię ten krem z eveline :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest :)
UsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award :) Jeśli chcesz wziąć udział w zabawie, szczegóły znajdziesz na moim blogu: http://petiterenarde.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPostaram się jak tylko znajdę chwilkę czasu :)
UsuńSuchy szampon, serum z Eveline i cień Color Tattoo też się u mnie świetnie sprawdziły/sprawdzają :) Pomadka GR jest na mojej liście zakupowej, ale ostatnio nie po drodze mi do drogerii z ich szafą. Muszę jednak w końcu sobie kupić chociaż jeden kolor :)
OdpowiedzUsuńPomadki GR serdecznie polecam :)
UsuńTeż mam ten lakier i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńMamy chyba podobne gusta ;-) Batiste Blush to mój ulubiony zapach ;-) Nad cieniem z maybelline też długo się zastanawiałam a teraz odkąd go mam stosuję codziennie do brwi ;-) masełko z Nivea... ahh uwielbiam..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;-)
Faktycznie gusta mamy podobne :) Zgadzam się ze wszystkim :)
UsuńMam to serum do biustu, ale używam naprawdę sporadycznie. ;]
OdpowiedzUsuńTeż używałam sporadycznie, ale odkąd używam go regularnie to zauważam efekty ;)
UsuńBardzo podobne wybory mamy ;)) nivea to moj must have ;))
OdpowiedzUsuńMasełko z Nivea uwielbiam :)
Usuńuwielbiam suche szampony batiste, color tattoo, piaseczki z wibo i pomadki Golden Rose, których kolekcja stale się powiększa :) genialni ulubieńcy, wielu sama bym wymieniła :)
OdpowiedzUsuńPS witam jako 100 obserwatorka i gratuluję okrągłej liczby! :)
Bardzo mi miło i bardzo dziękuję :)
UsuńLubię suche szampony :)
OdpowiedzUsuńJa też, pomagają w kryzysowych sytuacjach ;)
Usuńserum do biustu eveline jest świetne, sama zużyłam już kilka tubek:)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuńteż kocham ten color tattoo :DD !!! a mam jeszcze miętowy odcień którego używam jako bazę pod cienie :)
OdpowiedzUsuńJest świetny :) A tego miętowego nigdy nie widziałam jakoś ;)
UsuńCo do nivea polecam wszystkim, zakochałam się w tym kosmetyku! Usta są po nim miękkie i ślicznie błyszczące, z moim problemem co do pękających ust nadaje się wspaniale;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńuwielbiam te masełka z Nivea :) Mój ulubiony to ten wanilia i macadamia
OdpowiedzUsuńPodoba mi się u Ciebie, obserwuję :)
Również uwielbiam :) Na razie próbowałam tylko malinowe, ale jak się skończy to chyba skuszę się na koks ;)
UsuńNominowałam Cię do Liebster Blgo Award! Chcę przeczytać Twoje odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńhttp://heyhoandothereuphemisms.blogspot.co.uk/2014/12/tag-liebster-blog-award-2014.html
Postaram się odpowiedzieć jak tylko znajdę chwilkę czasu :)
Usuńpiaskowe lakiery wibo są fenomenalne! a co do suchych szamponów to nigdy się do nich nie przekonam, mam wrażenie, że to takie udawanie że włosy są świeże.
OdpowiedzUsuńOj tak świetne są :) No bo to właściwie prawda, ale ja używam go tylko sporadycznie w kryzysowych sytuacjach gdy są tylko delikatnie przetłuszczone i po prostu oklapnięte. Wtedy sprawdza się idealnie:) Ale nie wyobrażam sobie ratować nim bardzo nieświeże włosy .
Usuńgolden rose uwielbiam:) http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa też :))))
Usuńszminki z golden rose sa moimi ulubionymi zaraz po bourjois a suchy szampon nie sprawdził się u mnie tak rewelacyjnie jak myślałam ale cuekawy zakup :D
OdpowiedzUsuńDodatkowo na moim blogu czeka rozdanie , sama wybierasz kosmetyczną nagrodę .
Zachęcam do wzięcia udziału http://aaangelllaaa.blogspot.com/2014/12/r-o-z-d-n-i-e-2-tak-jak-obiecaam-przy.html
Masełko Nivea miałam i muszę powiedzieć, że było baaardzo wydajne. Przy ciągłym używaniu starczyło mi i mojej kumpeli, która kupiła w tym samym czasie, prawie na rok. Color Tatoo też bardzo lubię i stosuję do brwi :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Używam go codziennie wieczorem, a zużywa się bardzo powoli :)
UsuńW końcu muszę zaopatrzyć się w to masełko :)))
OdpowiedzUsuń