Październikowe zakupy kosmetyczne

Jak to co miesiąc bywa przychodzę do Was z kosmetycznymi zakupami miesiąca. W październiku chciałam kupować tylko niezbędnie potrzebne kosmetyki, lecz nie do końca mi się to udało. Pojawiło się wiele fajnych promocji i nie mogłam się oprzeć.

 

Krem pod oczy Dermedic

Kojący krem nawilżający na dzień Dermedic

Kończące się kremy oraz świetna promocja -50% na produkty tej marki w Super-Pharm spowodowały, że zrobiłam dobry interes :) Już od jakiegoś czasu chciałam wypróbować kosmetyki Dermedic, a teraz w końcu się skusiłam. Za jakiś czas zabiorę się za testowanie i mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Żel Playboy Generation

Jakiś czas temu udało mi się załapać do testowania tego właśnie żelu na Wizażu. Nawet się ucieszyłam, ponieważ dość lubię żele Playboy, głównie za ich zapachy. Także z chęcią testowałam i testuję dalej ten produkt i muszę powiedzieć, że jak na razie jest w porządku :)

Kremowe żele pod prysznic BeBeauty

Jak widać dość dużo przybyło mi żeli pod prysznic w tym miesiącu. Ach te zapasy :D Pierwszy z nich upolowałam z bardzo małe pieniądze podczas zniżki na wszystkie żele pod prysznic w Biedronce. Muszę przyznać, że zapach jest dość ładny. Natomiast drugi wpadł w moje ręce podczas oferty urodowej w Biedronce. Myślałam, że skuszę się na zapach czekoladowy, ale jednak malina z wanilią bardziej przykuły moją uwagę. Jest to aż 750 ml za 7,99zł i posiada dozownik, po prostu żal było nie kupić.

Superskoncentrowane serum modelujące do biustu Eveline

Krem wyszczuplający + ujędrniający Eveline

Oba produkty zakupiłam, ponieważ postanowiłam od listopada ostro zabrać się za balsamowanie ciała, bo ostatnio rozleniwiłam się w tym temacie. Wiadomo, że taki krem nie spowoduje efektu push-up, ani nie wyszczupli, ale głównie zależy mi na ujędrnieniu. Oczywiście pamiętajcie, że kremy antycellulitowe czy tego typu specyfiki to tylko taki dodatek do ćwiczeń i zdrowego tryby życia.

 Regenerujący balsam do ust L'biotica

Ostatnio w mojej kosmetyczce znalazł się też ten oto balsam do ust. Jestem ciekawa jak będzie się     spisywał, ponieważ produkty L'biotica dość lubię. Stwierdziłam jednak, że zdecydowanie za dużo 

mam otwartych produktów nawilżających do ust więc chyba sobie jeszcze poczeka na testowanie ;)

Paletka cieni nude make up kit  Lovely

Szerze mówiąc nigdy jej nie widziałam w szafie Lovely, jednak czytałam o niej trochę. Stwierdziłam, że za taką cenę to i ja chciałabym spróbować i wyrobić sobie o niej zdanie. W końcu się udało i zabieram się za testowanie.

Pędzelki

Są to małe pędzelki, które zakupiłam w Biedronce głównie z myślą o jakiś podróżach w czasie których mam ograniczony bagaż. Sądzę, że warto zakupić, ponieważ kosztują tylko 5zł, a kiedyś mogą się przydać.

 Podkład Rimmel Lasting Finish 25 100 Ivory

Ostatnio jest dość głośno o tym podkładzie i byłam bardzo nim zainteresowana, lecz czekałam na fajną promocję. Długo nie musiałam czekać, bo w Naturze na pewien czas przeceniono wszystkie podkłady o 40%. Kupiłam go za około 23zł i na razie mogę powiedzieć, że kolor pasuje idealnie. Cieszę się bo jestem dość blada i często mam problem z idealnym odcieniem.

Lakier do paznokci Wow Granite Sand Wibo nr 5

No co tu dużo mówić skusiły mnie liczne posty na Waszych blogach o coraz to nowych lakierach Wibo. Zdecydowałam się na ten, ale już wiem że skuszę się na jeszcze inne. :)

No i czas na kosmetyk, który zawsze pojawia się w moich zakupach, a mianowicie nowa pomadka do ust. Tym razem jest to piękny jesienny odcień, Velvet Matte z Golden Rose o numerze 14. Przyznaje, że pomadki to już chyba uzależnienie ;)

 A Wy co upolowałyście w tym miesiącu? :)
Czy testowałyście już któryś z wymienionych kosmetyków? 

Jakie są Wasze opinie na ich temat?

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania :)

                                                           

                                                                            Margaret