9 gru 2014

Kosmetyczni ulubieńcy listopada 2014




Witam:) Niestety czas leci nieubłaganie. Mamy już za sobą kilka dni grudnia, a ja dopiero przychodzę do Was z kosmetycznymi ulubieńcami listopada. Ale jak to mówią lepiej później niż wcale i  z chęcią polecę Wam kosmetyki, które w moim przypadku sprawdziły się idealnie. Jakoś tak różowo dziś u mnie ;)





Suchy szampon Batiste
Już jakiś  czas temu bardzo lubiłam ten produkt i teraz znowu do niego wróciłam. Tym razem posiadam wersję blush i bardzo spodobał mi się zapach. Suchy szampon w ostatnim czasie był kosmetykiem bez którego nie mogłam się obyć. Ratował mnie w kryzysowych sytuacjach, zwłaszcza teraz, gdy staram się przyzwyczaić włosy do mycia co drugi dzień, a nie codziennie  :)



 Serum modelujące do biustu Eveline
Podczas zakupu tego kosmetyku nie spodziewałam się wiele, ale postanowiłam spróbować. Na efekt push-up nie liczyłam, bo w takie cuda nie wierze. Jednak pozostałe właściwości serum mnie zachwyciły. Skóra stała się bardziej nawilżona, elastyczna i sprężysta. Więc serdecznie polecam jeśli jeszcze nie używacie tego typu produktu ;)


 Lip Butter Raspberry Nivea
Masełko do ust z Nivea to ostatnio mój ulubiony produkt do pielęgnacji ust. Jak wiadomo na zewnątrz już coraz chłodniej i usta stały się bardziej wymagające. Codziennie wieczorem nakładam grubszą warstwę produktu, a rano usta są nawilżone, gładkie i bez suchych skórek.


Pomadka Velvet Matte Golden Rose nr 14
Uwielbiam pomadki i mimo, że mam ich dość sporo to praktycznie przez cały listopad nosiłam na ustach pomadkę z Golden Rose. Jest to idealny odcień na jesień, w rzeczywistości kolor jest ciut ciemniejszy niż na zdjęciu. Bardzo lubię ją za jej trwałość i za to jak cudownie wygląda na ustach.



Color Tattoo Maybelline 40-Permanent Taupe
Nad zakupem tego produktu zastanawiałam się bardzo długo, ale gdy go w końcu zakupiłam to od razu stał się moim ulubieńcem. Produkt używam do podkreślania brwi, idealnie dopasowuje się do ich koloru. Efekt jaki uzyskuje jest bardzo naturalny, i utrzymuje się przez cały dzień.


Lakier do paznokci Wow Glamour Sand Wibo nr 4
Kiedyś nie byłam przekonana do piaskowych lakierów. Jednak gdy pierwszy raz pomalowałam paznokcie to po prostu przepadłam. Efekt jest zachwycający, pięknie się mieni. Dodatkowy atutem tego lakieru jest szybka aplikacja i szybkość wysychania, właściwie chwilę po pomalowaniu paznokcie są suche.


A jacy byli Wasi ulubieńcy listopada?  :)



                                                                Margaret

47 komentarzy:

  1. Ten balsam do ust Nivea ma moja siostra :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam suchy szampon, byłam zadowolona. Od jakiegoś czasu też używam lakiery Wibo, nalezą do trwałych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakiery z Wibo bardzo lubie, ale piaski niestety u mnie szybko i się ścierają na końcach.

      Usuń
  3. Bardzo lubię Batiste, mam wersję Tropical. Teraz gdy mam grzywkę, używam go regularnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam ten krem do biustu, bardzo ładnie pachnie alemnie jakoś nie zachwycił, lakier z Wibo chciałabym przetestować, uwielbiam piaski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajni ulubieńcy :)
    Podoba mi się kolor pomadki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie da się ukryć, że masz fajnych ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię ten krem z eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :) Jeśli chcesz wziąć udział w zabawie, szczegóły znajdziesz na moim blogu: http://petiterenarde.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Suchy szampon, serum z Eveline i cień Color Tattoo też się u mnie świetnie sprawdziły/sprawdzają :) Pomadka GR jest na mojej liście zakupowej, ale ostatnio nie po drodze mi do drogerii z ich szafą. Muszę jednak w końcu sobie kupić chociaż jeden kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam ten lakier i jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mamy chyba podobne gusta ;-) Batiste Blush to mój ulubiony zapach ;-) Nad cieniem z maybelline też długo się zastanawiałam a teraz odkąd go mam stosuję codziennie do brwi ;-) masełko z Nivea... ahh uwielbiam..
    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie gusta mamy podobne :) Zgadzam się ze wszystkim :)

      Usuń
  12. Mam to serum do biustu, ale używam naprawdę sporadycznie. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też używałam sporadycznie, ale odkąd używam go regularnie to zauważam efekty ;)

      Usuń
  13. Bardzo podobne wybory mamy ;)) nivea to moj must have ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam suche szampony batiste, color tattoo, piaseczki z wibo i pomadki Golden Rose, których kolekcja stale się powiększa :) genialni ulubieńcy, wielu sama bym wymieniła :)
    PS witam jako 100 obserwatorka i gratuluję okrągłej liczby! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. serum do biustu eveline jest świetne, sama zużyłam już kilka tubek:)

    OdpowiedzUsuń
  16. też kocham ten color tattoo :DD !!! a mam jeszcze miętowy odcień którego używam jako bazę pod cienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetny :) A tego miętowego nigdy nie widziałam jakoś ;)

      Usuń
  17. Co do nivea polecam wszystkim, zakochałam się w tym kosmetyku! Usta są po nim miękkie i ślicznie błyszczące, z moim problemem co do pękających ust nadaje się wspaniale;)

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam te masełka z Nivea :) Mój ulubiony to ten wanilia i macadamia
    Podoba mi się u Ciebie, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uwielbiam :) Na razie próbowałam tylko malinowe, ale jak się skończy to chyba skuszę się na koks ;)

      Usuń
  19. Nominowałam Cię do Liebster Blgo Award! Chcę przeczytać Twoje odpowiedzi :)

    http://heyhoandothereuphemisms.blogspot.co.uk/2014/12/tag-liebster-blog-award-2014.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się odpowiedzieć jak tylko znajdę chwilkę czasu :)

      Usuń
  20. piaskowe lakiery wibo są fenomenalne! a co do suchych szamponów to nigdy się do nich nie przekonam, mam wrażenie, że to takie udawanie że włosy są świeże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak świetne są :) No bo to właściwie prawda, ale ja używam go tylko sporadycznie w kryzysowych sytuacjach gdy są tylko delikatnie przetłuszczone i po prostu oklapnięte. Wtedy sprawdza się idealnie:) Ale nie wyobrażam sobie ratować nim bardzo nieświeże włosy .

      Usuń
  21. golden rose uwielbiam:) http://madziakowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. szminki z golden rose sa moimi ulubionymi zaraz po bourjois a suchy szampon nie sprawdził się u mnie tak rewelacyjnie jak myślałam ale cuekawy zakup :D
    Dodatkowo na moim blogu czeka rozdanie , sama wybierasz kosmetyczną nagrodę .

    Zachęcam do wzięcia udziału http://aaangelllaaa.blogspot.com/2014/12/r-o-z-d-n-i-e-2-tak-jak-obiecaam-przy.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Masełko Nivea miałam i muszę powiedzieć, że było baaardzo wydajne. Przy ciągłym używaniu starczyło mi i mojej kumpeli, która kupiła w tym samym czasie, prawie na rok. Color Tatoo też bardzo lubię i stosuję do brwi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Używam go codziennie wieczorem, a zużywa się bardzo powoli :)

      Usuń
  24. W końcu muszę zaopatrzyć się w to masełko :)))

    OdpowiedzUsuń