12 wrz 2014

Ochronny witaminowy spray do włosów Helen Seward


Witam! Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić mniej znany produkt, który miałam okazje testować podczas tegorocznych wakacji. Moje włosy mają dużą skłonność do rozjaśniania się pod wpływem słońca, a co za tym idzie bardzo się niszczą w miesiącach letnich. W tym roku postanowiłam z tym walczyć i stałam się posiadaczką wyprodukowanego we Włoszech ochronnego witaminowego sprayu do włosów firmy Helen Seward. 






Od producenta:
"Spray do włosów o silnym efekcie ochronnym. Zawiera ekstrakt z borówek + witaminę E. Testowany dermatologicznie. Zawiera filtr UV, chroni włosy podczas ekspozycji na słońcu i nie obciąża ich. Używany po umyciu włosów zapewnia podatność i połysk."


Moja opinia:
Kupując ten spray otrzymujemy 125ml produktu w butelce z atomizerem Płyn jest dwufazowy, lecz w związku z małą ilością produktu nie jest to już widoczne na zdjęciach. Górna warstwa miała postać pianki o mlecznym kolorze, natomiast większa część produktu, czyli dolna warstwa miała bardziej wodnistą konsystencje. 


Atomizer jest dość wygodny ze względu na swoją budowę,  jednak sposób rozpylania kosmetyku bardzo mi się nie podoba. Duża ilość produktu zostaje naniesiona punktowo tylko w jedno miejsce. Zdecydowanie lepiej sprawdziła by się delikatna mgiełka. Zapach ma dość przyjemny, lecz niezbyt intensywny. Jest to jego dużym plusem, ponieważ podczas kąpieli słonecznych i wysokich temperatur nie staje się uporczywy. 


Kosmetyk ma za zadanie chronić włos przeciw promieniowaniu słonecznemu. Można zauważyć, że filtr UV znajduje się już na czwartej pozycji w składzie, więc bardzo dobrze. Obiecywany przez producenta ekstrakt z borówki tez na wysokiej pozycji. 

Trudno stwierdzić czy kosmetyk faktycznie chronił przed promieniami UV. Jednak zauważyłam, że włosy zostały rozjaśnione w znacznie mniejszym stopniu w porównaniu do lat ubiegłych. Po zastosowaniu kosmetyku włosy były błyszczące i ładnie się układały. Nie miał on niestety właściwości nawilżających, bo nie takie jego zadanie i producent nic na ten temat nie mówi. Szkoda, ponieważ mimo ochrony włosy były dość przesuszone.


Cena 23-29 zł
Dostępny w sklepach fryzjerskich.

Podsumowanie:
Kupiłam ten produkt by chronić włosy latem. Spełnił on moje oczekiwanie, ponieważ włosy rzeczywiście wyglądają lepiej niż w latach ubiegłych. Jednak wcześniej nie stosowałam tego typu preparatów, więc  nie mam porównania. Myślę, że za rok poszukam czegoś innego co w jeszcze większym stopniu ochroni przed rozjaśnianiem i nieco bardziej nawilży.


A Wy stosowałyście kosmetyki do włosów chroniące przed UV?
Coś polecacie? 

Zapraszam do komentowania i obserwowania ;)

38 komentarzy:

  1. stosowałam różne spreje chroniące przed UV ale nic specjalnego nie znalazłam

    http://claudiaa11225.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie sie jakoś nie rozjaśniją włosy bardzo przez słońce ;P Fajny post ciekawy i pomocny ;D
    Zapraszam na Mój Blog ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazdroszczę ;) bo ja mam z tym duży problem niestety.

      Usuń
  3. Ja mam latem okropne włosy, też mam problem rozjaśniania i okropnie mi się przesuszają, nie znalazłam jeszcze nic co mogłoby mi pomóc, ostatnio zaczęłam olejować i kondycja włosów jakby trochę się poprawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz spotykam się z tym spray`em, ale na następne lato koniecznie muszę się wyposażyć w jakiś ochronny produkt do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wcześniej nic nie słyszałam o tym produkcie, bo jest on dostępny raczej tylko w sklepach/ hurtowniach fryzjerskich ;)

      Usuń
  5. Pierwszy raz go widzę :)Kiedyś miałam taki spray ochronny na włosy,ale nie widziałam jego działania :/ Obserwuję pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest z tymi sprayami, że trudno stwierdzić czy on faktycznie te włosy chroni przed UV ;)

      Usuń
  6. Wcześniej nie spotkałam się nigdy z tym produktem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że ta marka jest mało znana na polskim rynku ;)

      Usuń
  7. lubię włoskie kosmetyki :) nie próbowałam jednak nie tylkotego ale i żadnego sprayu witaminowego - dzięki za recenzję, dla mnie nowinka:) Zostaję na dłużej!

    www.panikosmetyczna.blogspot.com

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja pierwszy raz miałam styczność z włoską marką ;)

      Usuń
  8. ja mam taki spray z Rossmanna, chyba z serii Sun Ozon, ale dość rzadko po niego sięgam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tego produktu, ale z chęcią wypróbuję za rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. moje włosy też zawsze jaśnieją pod wpływem Słońca, ale akurat bardzo podoba mi się ten letni odcień ;) więc nie stosowałam niczego, co by mnie przed tym uchroniło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też zawsze się podobało to rozjaśnienie, ale potem włosy miałam w opłakanym stanie. A w zeszłym roku to już zupełnie była masakra włosy aż zaczęły się kruszyć i to chyba dlatego w tym roku zdecydowałam się na ten spray ;)

      Usuń
  11. Nigdy nie miałam takiego produktu .. Już mi się nie przyda teraz, ale za rok może sobie kupie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie uzywam tego typu kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś nie używałam, pierwszy raz miałam do czynienia z tego typu kosmetykiem ;)

      Usuń
  13. Nie używałam jeszcze kosmetyków chroniących przeciw promieniowaniu słonecznemu,nawet nie wiedziałam,że takie można znaleźć,haha ;) używam tylko przeciw prostownicy itp ;)
    Jedynie co używałam w tym roku by chronić moje włosy przed UV był kapelusz :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja do ochrony przed słońcem używam Jantaru w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. muszę przetestować :)
    Zapraszam na nowy post :http://gulmi-fashion.blogspot.com/2014/09/kremowo-czarna.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kiedyś spray z Marionu i był całkiem fajny ;P

    OdpowiedzUsuń
  17. ja w sumie nie zadbałam w to lato o ochronę przed słońcem, ale też jakoś dużo nie korzystałam ze wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jeśli tak to wiadomo po co włosy dodatkowo obciążać kolejnym kosmetykiem ;)

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale chyba do niego nie wrócę. Wolałabym coś bardziej nawilżającego ;)

      Usuń