25 maj 2014

DENKO #1


Dziś pora na mój pierwszy Projekt Denko. Chciałabym wam przedstawić moje "zdenkowane" w ostatnim czasie produkty, ponieważ  już czas pozbyć się pustych opakowań zalegających w szafie. 
Zaczynamy ;) 


Schwarzkopf, Schauma, Krem i Olejek, Odżywka w sprayu regeneracyjna do włosów łamliwych i rozdwajających się 
Kupiłam z ciekawości i muszę przyznać, że ta odżywka w sprayu pozytywnie mnie zaskoczyła. Oczywiście nie zauważyłam, żeby włosy miej się rozdwajały, ale zdecydowanie poprawiła się kondycja moich przesuszonych końcówek. Używałam jej od połowy włosów i nie widziałam żadnego obciążenia ani nadmiernego przetłuszczenia.


Balea, Odżywka do włosów Mango +Aloes
Odżywka, którą bardzo polubiłam. Dobrze radziła sobie z ujarzmieniem moich puszących się włosów. Włosy łato się rozczesywały, były nawilżone i miłe w dotyku. Warto zauważyć, że odżywka nie zawiera sylikonów. Za tak niską cenę chętnie kupiła bym ten produkt ponownie, jednak nie jest on dostępny w Polsce i bardzo nad tym ubolewam.







Green Pharmacy, Eliksir ziołowy do włosów
wzmacniający, przeciw wypadaniu

Zdecydowanie jest to kontrowersyjny produkt, o różnych opiniach. W moim przypadku sprawdził się dość dobrze. Ilość wypadających włosów znacznie się zmniejszyła. Zauważyłam też pojawianie się baby hair. Jestem zadowolona, dlatego już kupiłam kolejne opakowanie.

Farmona, Herbal Care, Szampon do włosów
Skrzyp polny

Szampon miał za zadanie walczyć z nadmiernym wypadaniem włosów. Gdy stosowałam go przed zakupem eliksiru ziołowego efekt był minimalny, jednak w połączeniu na pewno wzmacnia efekt wyżej wymienionej mgiełki. Jest to szampon, którego nie stosowałam codzienne, gdyż plącze włosy i sprawia, że są szorstkie i "sianowate". 









Timotei, Szampon Intensywna odbudowa
Szampon do którego często wracam. Nie dalej spektakularnych efektów, ale również nie robi krzywdy włosom. W moim przypadku nie powoduje oklapnięcia czy tez przetłuszczania włosów. Włosy są oczyszczone i miękkie w dotyku, a to najważniejsze.

Ziaja, Sopot Spa, mydło z algami pod prysznic
Żel spełnia swoje zadanie, czyli dobrze oczyszcza skórę i pieni się. Posiada ładny zapach, ale w ogóle nie utrzymuje się na skórze. Minusem jest fakt, że bardzo wysuszał skórę, dlatego już więcej nie zdecyduje się na jego zakup.




















Bourjois, Płyn micelarny 
Dobry płyn micelarny, świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu. Nie podrażnia nawet wrażliwych oczu. Nie daje uczucia ściągnięcie oraz nie wysusza skóry. Można by powiedzieć, że znalazłam swój płyn idealny. Jednak nie mogłam się oprzeć pokusie i tym razem zabieram się za testy płynu micelarnego z Garniera.

Lirene, żel do mycia twarzy nawilżająco - odświeżający
Produkt kupiłam ze względu na obietnicę producenta "Żel zapobiega uczuciu suchości i ściągnięcia skóry po umyciu" i mogę stwierdzić, że obietnica została spełniona. Skóra jest dobrze oczyszczona, nie wysuszona oraz ukojona. Żel jest gęsty i wydajny, wystarczy niewielka jego ilość do umycia całej twarzy. Bardzo polecam ten produkt.



















Isana, Oliwkowy krem do rąk
Właśnie zużyłam kolejne opakowanie tego kremu. Jak za tak niską cenę i w miarę dobry skład to jest moim faworytem. Dobrze nawilża i po dokładnym wsmarowaniu nie pozostawia tłustej warstwy. Pozytywem jest również ładny i nie chemiczny zapach.

My secret, quick dry & mega shine, wysuszacz do lakieru
Moim zadaniem produkt znacznie przyspiesza wysychanie lakieru. Najczęściej maluje paznokcie późnym wieczorem i zawsze budziłam się z odciśniętą pościelą. Przy zastosowaniu tego wysuszacza już nie mam z tym problemu. Aplikacja jest dość uciążliwa, trzeba nauczyć się dozować odpowiednią ilość produktu. Niestety po jego użyciu oprócz paznokci tłuste są również dłonie, także trzeba uważać aby czegoś nie pobrudzić.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz